wtorek, 13 maja 2014

Rozdział 5

-Dzisiaj moi drodzy zajmiemy się czymś zupełnie innym niż zazwyczaj. Będziemy pracowali nad kontrolą ognia i wody.
Uczniowie patrzyli ze zdziwieniem na nauczyciela- Ależ proszę się tak na mnie nie patrzeć.Są to nadprogramowe dzięki którym nauczycie się nie tylko jak panować nad dwoma żywiołami. Dzięki tym lekcjom nauczycie się również panowania nad emocjami.
Profesor Flitwick machnął różdżką, a przed każdym z uczniów pojawił się maleńki płomyk i stróżka wody.
-Musicie posłużyć się zaklęciem Mobiliarbus tak aby ogień i woda przyjęły kształt jaki chcecie.
Na początku spróbujcie zmienić wodę w klucz.
....
-Jak się czujesz?-zielonooki oparł głowę o ramie Ginevry.
-"Panna Granger nie panuje nad swoim wnętrzem"- przedrzeźniła złośliwie profesora-Co on może w ogóle wiedzieć o jej opanowaniu. Od ich śmierci ona nie zapłakała ani razu. Rozumiesz? Ani razu. Ja po śmierci brata płakałam każdej nocy przez okrągły miesiąc! Ona...- panna Wesley przerwała na chwile biorąc głęboki oddech, i spokojnie dokończyła-... jest aż nadto silna.
-Potrzebujesz jej                                                                      
-Ale to ona powinna potrzebować mnie.
Nic nie powiedział, podszedł do niej i pocałował ją w ramie zatapiając twarz w jej włosach. Ginevra delikatnie uniosła kącik ust w górę. On wiedział czego potrzebowała.
Ciszy i spokoju by móc opanować swoje myśli
...
 -Granger została upomniana.
-Jakie upomniania czy ty słyszałaś co Flitwick mówił?- brunet spojrzał na szatynkę jak na wariatkę-" Panna Granger  nie panuje nad sobą. Musisz się uspokoić moje drogie dziecko" Zresztą tobie i innym osobą powiedział to samo. Szczerze mówiąc nie rozumiem o co mu chodziło jako pierwsza zrobiła ten klucz i tylko jej wytrzymał do końca lekcji.
-Znów się nad nią rozczulasz- Pansy wykrzywiła z niezadowoleniem usta-Doskonale wiesz że ona tego nie lubi.
-Po pierwsze, nie rozczulam sie nad nią. Mówie tylko prawde. A po drugie, to skąd ty niby wiesz co lubi a czego nie lubi Granger?
-Kobieca intuicja
-Twoja kobieca intuicja o mało mnie nie zabiła pół roku temu- w ich rozmowę wtrącił się Malfoy który od dłuższego czasu czytał książkę- Zresztą powinniście sobie znaleźć ciekawszy temat do rozmowy. Zawsze wątpiłem w waszą inteligencje lecz nie sądziłem że staniecie się głupcami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy